• alicjakalinowska1@wp.pl
  • Poland

Moje morsowanie, a właściwie jego początki

Przyznaję się bez bicia. Jestem największym zmarzluchem świata, a przynajmniej nie znam większego.

Zawsze jako pierwsza zakładam długi rękaw, kurtkę, szal, czapkę i termoaktywną bieliznę. Tak, tak – zimą ciepłe majtki i gruba pierzyna to dla mnie podstawa. 😊 Nic dziwnego, że moi znajomi szeroko otwierali oczy, kiedy dowiadywali się, że zaczęłam morsować. Jeden zapytał mnie z przekąsem:

Góry – moja miłość

Góry – moja miłość
Uwielbiam górskie wycieczki. Miłość do gór zaszczepił mi tata. To on pokazał mi ich piękno i potęgę. Zabierał mnie w góry od najmłodszych lat. Razem przemierzyliśmy Beskidy, Karkonosze, Tatry… Nadal pamiętam emocje, które towarzyszyły mi podczas wędrówek. Zmęczenie, niepewność, a potem radość, satysfakcja, euforia i spokój. O tak, w górach można doznać całej gamy uczuć. A czyż nie one sprawiają, że żyjemy?